Jerzy Żuławski – Rozmowa z djabłem – klasyka fantastyka
Forlong Gruby - 17 kwietnia, 2020Jest to fantastyka trochę religijna, trochę filozoficzna. Ale najbardziej jest to tekst o przyszłości ludzkości i przyszłości człowieka. Figura “djabła” jaką posługuje się autor – to filozoficzny dysputant, bardzo podobny do Doktora który odwiedza Kordiana w Szpitalu. Albo do Mefistofelesa dysputującego z Faustem, lub tegoż samego “półducha” nawiedzającego Doktora Faustusa u Manna.
Witkacy? Gombrowicz? Główny temat poruszany w tym tekście jest podobny do tego wyśpiewywanego przez Marka Grechutę:
Wakacje w Kambodży
Krzysztof Głuch - 23 września, 1999Każdy satrapa jest trochę inny, ale kambodżański komunizm to był projekt wyjątkowy. Powiedzieć że przyszedł Pol Pot i wymordował ludzi, to zdecydowanie za mało. Coś szczególnego musiało sprawić, że na przykład mocno lewicujący Jello Biafra w najbardziej „suitowym” utworze zespołu Dead Kennedys „Holiday in Cambodia” podaje lewicowy wszak reżim Pol Pota za wzór wyjątkowo okrutnej opresji, w jaką może być wpędzony naród. W dodatku tamten ustrój przeciwstawia, sielskiej spokojnej Ameryce, w której nikt nikomu nie każe pracować za kilka ziarenek ryżu dziennie. Czyli mimowolnie wystawia znienawidzonym przez siebie „faszystowskim” Stanom Zjednoczonym laurkę.
Zmruż oczy zagłado świata – W nich cała nadzieja
Wit Salamończyk - 10 października, 1998Rok 2023 będzie jak mniemam kiedyś pamiętali jako rok przełomowy.
Będziemy mieli pierwsze polskie filmowe postapo.
Tak naprawdę to nie pierwsze i nie ostatnie (o czym może za chwilę) – ale będziemy mieli kino gatunkowe.
Fakty: Polski reżyser – Piotr Biedroń wyreżyserował film „W nich cała nadzieja”. za 1 milion złotych (ten budżet był to wymóg funduszu finansującego że nie może być drożej) i wygląda on jak autentyczne postapo.
Galeria – Agnieszka Ograszko
Atari 65XE - 29 września, 1998Rysunki są KRZYKIEM umysłu i ciała, opowiadają o bólu, cierpieniu, bezradności, niemocy, z którą mamy w naszym życiu do czynienia pośrednio lub bezpośrednio.
Agnieszka Ograszko
Papież do Polaków
Manitou - 29 września, 1998“Po co się uczyć tych wszystkich głupich romantyków”?
Jak to po co ?
A gdzie jest bardziej aktualna i bardziej adekwatna literatura?
Ot choćby stosunki państwa polskiego z Watykanem.
Rosja to pierścień władzy
Forlong Gruby - 31 maja, 1998„Rosja to stan umysłu.” To popularny komunał, którym staramy się okiełznać tą odmienność. Komunał komunałem ale raczej musimy podejmować próby intelektualnego wysiłku, tworzenia kolejnych konstrukcji logicznych, które przybliżą nam to coś. Że same proste wytłumaczenia – mongolska dominacja, wschodnia mistyka, cywilizacja mrowia, społeczeństwo nieobywatelskie, przekleństwo surowców, kult jednostki – mogą sprowadzić nas na manowce. Tak jak to się stało teraz z tą „wojną, w którą nikt nie wierzył”. Musimy rozszyfrowywać stare komunały i tworzyć nowe, szukać następnych metafor. W naszym dobrze pojętym interesie.
Jerzy Żuławski – Kuszenie Szatana – klasyka fantastyka
Forlong Gruby - 17 kwietnia, 1998Ale dodamy od siebie, że ten przewrotny tekst chyba w niczym szczególnym nie przeinacza przesłania opowieści Biblijnej. Dodatkowo moim skromnym zdaniem – autor, który był z pewnością człowiekiem “sceptycznym” (jako syn swojej epoki) – dotyka w swojej przewrotności głębokiego sedna religijnych przekonań, które są niekoniecznie powszechnym odczytaniem Biblii, a które są obecne zarówno u chrześcijańskich mistyków jak i dużo późniejszych powojennych interpretatorów.
Książkowa Trasa W-Z cz.03
Trzydzieste Plenum - 10 kwietnia, 1998W tym numerze literacka podróż Wschód-Zachód nieco krótka bo od Moskwy po Bałkany.
Vonnegut – Opowiadania wszystkie
Trzydzieste Plenum - 6 kwietnia, 1998Mamy więc przed sobą kompletny właściwie zbiór krótkich form prozatorskich jednego z mistrzów literatury dwudziestego wieku. Warto zaznaczyć, że zdecydowana większość opowiadań powstała w latach pięćdziesiątych, które – mimo powojennej traumy i dyszącej na plecach Zimnej Wojny tudzież tematów koreańskich – zapamiętane zostały w USA jako czas spokoju, szczęścia i błogiej beztroski. W dużej mierze takie są te teksty – klasyczne w stylu i konstrukcji, opowiadające o zwykłych ludziach i ich problemach – moralnych, zawodowych, uczuciowych.
Ukraińska Wyprawa III Gorgany, kubek wody i definicja syfu
Trzydzieste Plenum - 14 sierpnia, 1997Wakacje w apogeum. Nie każdy ma ochotę wybrać się na wschód. Dla niektórych wyprawa do Rzeszowa albo Suwałk to już znaczne ryzyko. Tym bardziej zapraszamy do garści wspomnień i opowieści, jak to kiedyś podróżowaliśmy.
Janek Kloss vs Janek Kos – decydujące starcie
Atari 65XE - 25 kwietnia, 1997Trzydzieste Plenum: Team Kloss kontra Team Pancerni – to ja przy Klossie. Ochudzki Ryszard: Jednak Pancerni choć trudny wybór. M: Pancerni bezdyskusyjnie. Forlong Gruby: Jaki odzew?Mam w głowie dziś zamęt.Pomyśl chwilę – wiadomo Janek.(czyli Hans Kloss). Niemieckie suki i wyzwolone nauczycielki RO: W Pancernych ładne dziewczyny i sympatyczny psiak. FG: W Klossie co docinek było dwoje dziewcząt do wyboru. Choć były i odcinki gdzie wyłącznie grali faceci (Żelazny Krzyż, Wolf). RO: Ale to głównie niemieckie
Dlaczego postępowi nie cierpią Lema cz. 4
Forlong Gruby - 24 lutego, 1997Jedni nie cierpią Lema, bo go nie czytali
i żywią na jego temat jakieś urojone wyobrażenia.
Drudzy nie cierpią Lema, bo go czytali
i to co przeczytali nie przypadło im do gustu.
To raczej niezaprzeczalny fakt, że czytając Lema można się doczytać…
Delirium w Tharsys, Imago – Wiktor Żwikiewicz
Trzydzieste Plenum - 7 lutego, 1997Żwikiewicz to bez wątpienia największy oryginał w dziejach polskiej literatury SF, więc i jego proza nie może być zwyczajna.
Ileż to ja się nasłuchałem, o tym, że “Delirium” i “Imago” to rzeczy niemożliwe do przeczytania i ileż to ja się tym opiniom dziwiłem, przeczytawszy na studiach znakomitą “Drugą jesień”.
I co się okazuje?
Dlaczego postępowi nie cierpią Lema cz. 5
Forlong Gruby - 1 lutego, 1997Razu pewnego przybrał maskę Koheleta. W ostatnim rozdziale Wizji Lokalnej przytacza pamflet niejakiego Xajmarnoxa. Tenże piewca marności zwracał uwagę na dość ewidentne cudowności współczesnego świata. Autor Solaris zwraca uwagę na Twórców Raju, którzy są “tą siłą, która wiecznie Raju pragnąc, wiecznie czynią Piekło”.
Vatran Auraio
Krzysztof Głuch - 1 lutego, 1997Wszystko ponoć zaczęło się od słów „Cielsko rakiety drgnęło”. Tak brzmiał początek opowiadania Marka S. Huberatha „Spokojne, słoneczne miejsce lęgowe”, które w 1993 roku pojawiło się przykuwając uwagę dziwacznymi: tytułem, scenerią i językiem.
Diabły, Skała i fałszerstwa
Krzysztof Głuch - 1 lutego, 1997Ibn Khaldouni – Ostatni wielki uczony Islamu. Świetny umysł, chociaż bardzo samotny. Wymyślił socjologię, sformułował jej zasady i próbował rozwijać, opierając się na nauce Arystotelesa. Oczywiście, robił błędy, bo opierał się na cudzych błędach, których nie mógł sprawdzić, ale próbował tworzyć spójne teorie opisujące społeczeństwo. Pouczające jest nawet przyglądanie się, dlaczego tak wybitny umysł błądził.
Kiedyś Ibn sformułował kategoryczną tezę, że Europa nie dogoni Islamu, a życie potoczyło się w kompletnie innym kierunku. Dostał więc dar wędrowania między czasami, by szukać przyczyn swojego błędu.
Manitou – O stylu Mastertona
Forlong Gruby - 1 lutego, 1997Główny bohater spotyka na swojej drodze, oprócz sił nieczystych, wyłącznie pozytywnie nastawionych ludzi. Gotowych pomagać, angażować się, a nawet ofiarnie ginąć za sprawę, jeden za drugim. Drugi plan u Mastertona upstrzony jest „bohaterami drugiego planu”. Każdy wacha się tylko chwilę. Każdy daje wiarę.
Huberath, Szyda – Na potęgę krótkiej formy!
Krzysztof Głuch - 1 lutego, 1997Wydaje mi się, że gdyby na polskiej fantastyce można było wówczas zarobić cokolwiek, to dziewięćdziesiąt procent rynku zajęliby twórcy literatury dużo lżejszej – przygodowej, skocznej.
Pieśni Wschodu cz.3 – O miłości do Ojczyzny
Forlong Gruby - 23 stycznia, 1997Do kraju tego – myślałem – do Polski – tęsknił Wielki Emigrant.
No niekoniecznie. Tęsknił do kraju tego, który tak nie całkiem można spotkać, chodząc zwyczajnie po ziemi.
Mylić się może każdy, kto prosto przekłada myśli tego wielkiego chrześcijańskiego internacjonalisty. Jak chociażby ten wiersz “o Ojczyźnie”.
Co teraz robią? Nerdowsko-zoologiczny suplement
Atari 65XE - 2 stycznia, 1997Koleś którego spotkałem sikając pijany na lwowskim podwórku, on też sikał, tłumaczył mi że on może jako Ukrainiec a ja nie, a zaraz potem zaprosił mnie na piwo. Co teraz robi?
Pan który pytał w lwowskim tramwaju, czy to prawda że w Unii nie ma granic aż po Hiszpanię? Co teraz robi?
Pieśni Wschodu cz. 4 – Miasto Marii
Forlong Gruby - 2 stycznia, 1997Tuż przed zamknięciem numeru mój przyjaciel przysłał mi tą piosenkę, opublikowaną wczoraj przez chłopców z formacji Океан Ельзи.
Miałem już nie puszczać Okeanu.
Miałem już się nawet nie komentować tej pieśni – bo co pisać o obronie Mariupola. Miasta które od samego początku tej trwającej już 8 lat wojny – jest na celowniku Saurona. Brakuje jakichkolwiek słów. Bo wstyd jest żyć, kiedy słyszy się o tym co tam.
Wyprawa Kijowska po cymbały
Forlong Gruby - 2 stycznia, 1997Forlong Gruby Czerwiec 2013 Wybraliśmy się już nie wiem po co – chyba głównie po to żeby w Kijowie kupić cymbały (białoruskie). No ale był to pretekst żeby odwiedzić przyjaciół poznanych wcześniej. Ukraina jaką zobaczyliśmy to kraj tuż po Euro 2012. Kilka nowych dróg. Był to tez kraj wciąż targany polityczną niepewnością, która za pół roku miała wybuchnąć Euromajdanem. Ale sam Majdan już był dla nas wielkim przeżyciem, bo pamiętaliśmy Pomarańczową Rewolucję. Ale po kolei
Wyższe levele rozpadu – wspomnienia z Czarnobyla
Atari 65XE - 2 stycznia, 1997lekko wtórnym. Po latach dostępności strefy do zwiedzania, serialu i boomie na wyjazdy był tam chyba każdy i jego ciocia – a w każdym razie stali się ekspertami w zakresie tego, co tam się zdarzyło i nie zdarzyło pamiętnego roku.
Wyprawa I+II Powódź, Mistrz Lem i gustowny prezencik
Trzydzieste Plenum - 2 stycznia, 1997Torpedowani przez wiatr, deszcz i kłamliwe mapy spędziliśmy błąkając się jakieś 3 dni, Popa Iwana nie znalazłszy, znalazłszy za to między innymi miły wodospad i tajemnicze obozowisko, zamieszkałe przez kilkadziesiąt osób płci obojga, którzy… chodzili kompletnie nago.
Zbigniew Głuch – Dzień Pierwszy
Atari 65XE - 2 stycznia, 1997Audiobook Opowiadanie “Dzień pierwszy” po raz pierwszy ukazało się na szkolnym konkursie bibliotecznym :). Autor nie jest prawnikiem. Mieszka w Wołominie. Nie będziemy mówić, czym się zajmuje, żeby nie formatować młodego człowieka. Czyta Jacek Głuch. W nagraniu wykorzystano utwór Trancefer Klausa Schulze. Copyright Zbigniew Głuch Wersja SoundCloud +10