Wódka, karty i dziwki – Michał K. Pawlikowski
Atari 65XE - 2 stycznia, 1997Dzisiaj kolejny zapomniany (w wyniku celowego przemilczania) pisarz Wschodu. A szkoda bo lektura przyjemna, ciekawa, dająca do myślenia i nie pozostawiająca poczucia straconego czasu.
Michał K. Pawlikowski
Dzieciństwo i młodość Tadeusza Irteńskiego
Świetna książka opisująca dorastanie na przełomie XIX i XX wieku tytułowego bohatera, mieszkającego w Mińsku… na Białorusi.
Do tego cholernie barwne opisanie Mińska i okolic tamtych czasów. Galeria kresowych indywidualności. Ta książka dopiero uświadomiła mi skalę polonizacji tych terenów. Tam po zaściankach siedziała szlachta jeszcze od czasów I RP, ok 10% ludności tamtych terenów to byli Polacy. I rozumiem w końcu tragedię tych terenów po traktacie ryskim i przejęciu przez ZSRR, bo po 1921 wszystko to zostało zmiecione z powierzchni ziemi, zatonęło jak Atlantyda. Więc to swoistego rodzaju wycieczka po zatopionej krainie.
Co ciekawe, autor pokazuje Mińszczyznę jako przykład udanej asymilacji. W morzu białoruskiej ludności Polacy nikogo nie polonizowali – raczej wspierali tożsamość białoruską, wobec rusyfikacji (np. sadzenie brzóz było tego elementem) – finansując szkolnictwo i kulturę białoruską.
Białorusini bez przymusu za to uczyli się polskiego, jako języka, którym posługują się wyższe sfery. W tle jeszcze funkcjonowała silna mniejszość żydowska. Generalnie o tej asymilacji można powiedzieć, że żadnych pogromów później nie było. Także wobec tego, co później wydarzyło się na Wołyniu.
No cóż, słaby mieli PR, i to jest nauczką na przyszłość – wobec ideologii nie liczą się fakty!
* * *
Michał K. Pawlikowski
Wojna i sezon
Skusiłem się i przeczytałem ciąg dalszy opowieści o losach alter ego autora – Tadeusza Irteńskiego. Powieść zaczyna się od momentu wybuchu I wojny światowej w rodzinnej Mińszczyźnie bohatera, a kończy pod koniec II wojny, na londyńskiej emigracji. Czyli mamy okres 30 lat dziejów i jednego człowieka i narodu.
Osobiście mniej mi podeszło jak część pierwsza. Zapiski są trochę chaotycznie, główny bohater znika w morzu anegdot i wspominek o tym co się piło, się jadło i się urzędowało oraz polowało. Oczywiście wszystko podane z wielkim urokiem, kopalnia anegdot.
Na przykład ta o płaszczu Piłsudskiego, który wizytując pod koniec swojego życia urząd wojewódzki w Wilnie, gdzie pracował nasz bohater, zostawił w jednym pokoju swój siwy płaszcz. Przyniesiono mu ten płaszcz, ale po drodze dało się wyczuć, że strasznie ciężki. Okazało się, że Piłsudski miał w kieszeniach dwa nabite parabellum.
Dużo też ta książka dała mi do myślenia w temacie dlaczego II RP upadła.
Dla bohatera i autora grzechem założycielskim II RP był traktat ryski, który sprawił, ze zostawiono na śmierć tysiące (miliony?) rodaków z terenu dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zabito tym w Polsce ducha przygody, który pchał Polaków do szalonych, ale nie samobójczych czynów, jak np. wyprawa kijowska.
Trochę na temat nacjonalizmu i antysemityzmu. „Mistyczny” polski antysemityzm czyli Polak kocha swojego Żyda – sąsiada, ale Żydów jako takich nie toleruje. W przeciwieństwie do Rosjanina, który z Żydem się nie brata, co jakiś czas robi pogromy, ale samą nację toleruje, więc dlatego Polacy mają opinię antysemitów a narody wprawione w pogromy nie.
Dużo dało mi przedwojenne babranie się w okultyzm – duchy, wróżki itp. Co ciekawe, po klęsce wrześniowej ludzie walili drzwiami i oknami do wróżek i wywoływaczy duchów, niewielu szło do kościoła. Trochę mi to tłumaczy straszne wizje zaprzaństwa Polski widziane przez św. Faustynę Kowalską.
Generalnie cały ten cykl dał mi dużo jeśli chodzi o „kresy” wschodnie i ich mistykę. Z jednej strony wiele odkłamał, z drugiej pozwala na zrozumienie tego żalu, jaki czuło tamto pokolenie za utraconymi ojczyznami. Polecam, lektura bardzo warta uwagi, a sam autor niesłusznie w Polsce zapomniany.
Redaktor Ochudzki Ryszard
Zapisz się, jeżeli chcesz dostawać informacje o nowych wpisach.
Zaproszenie od redakcji.
Jeżeli chcesz wyrazić polemikę.
Lub jeżeli w ogóle podoba Ci się nasze medium i chciałbyś przez nasz kanał coś wyrazić. Zapraszamy. Pisz do nas. Może się uda.
Nie musimy się zgadzać.
Albo inaczej – musimy się zgadzać co do jednego: pluralizm jest OK i każdy ma prawo do swoich poglądów.
Formularz kontaktowy
Bareja Biblia Conrad Cybulski Diuna Dukaj Fantastyka religijna Gwiezdne Wojny Historia Horror Houellebecq Huberath Jęczmyk Kloss Kobiety lektury Lem Linda Masterton Mickiewicz Miś Niemcy Nowak Parowski political fiction Postapo Romantyzm Rosja Sapkowski Seriale Sienkiewicz Simmons Strugaccy Stuhr Szyda Słowacki Tolkien Twardoch Twin Peaks Tym Ukraina Vonnegut Wojna Ziemkiewicz Żuławski
[…] ISSO książkach Książkowa trasa WZ odc. 1Nie za burżujów idziemy – Florian CzarnyszewiczWódka, karty i dziwki – Michał K. PawlikowskiZiele na kraterze – jak wychowywać panienki?O filmachKino metaMłode inne PlanetyUkraina […]