Tag: Parowski

Rozdroże kruków. Cztery drogi Pana Andrzeja
Wit Salamończyk - 16 grudnia, 2024Bo wracając do tych hord gołowąsów które próbowały uczynić z Pana Andrzeja jakiegoś guru, przywódcę – wciskały mu w rękę hetmańską buławę, żeby im przewodził. Rzucił hasło. Nadał głębszy sens ich szarej egzystencji. Mógł to zrobić Pan Andrzej. Jak wielu opisywanych przez siebie kapłanów – mógł on zakrzyknąć choćby „Ziemia płonie! Przyklejcie się do asfaltu!”. I pobiegli by szukać asfaltowych gościńców.
Ale Pan Andrzej, jak jego wiedźmin, uparcie oponował przeciwko stawianiu go na piedestał. Z czasem stał się arogancki tak jak w starożytnych czasach Brian zwany Brianem, za którym też podążały tłumy i pragnęły by przemówił do nich zbawczym słowem.
Brian zwany Brianem wołał do ludu Judei: „Spadajcie, odpieprzcie się! Żyjcie swoim życiem!”. Tak samo wołał Pan Andrzej, chroniąc się za coraz wyższą palisadę arogancji.
I tym też zdobył moje uznanie. Pan Andrzej był nikim więcej niż pisarzem który pisał opowieści które były niczym więcej niż opowieściami o wojowniku, który miał dwa miecze.

Maciej Parowski – nasz portret filmowy
Forlong Gruby - 1 maja, 2024Czy Maciej Parowski był szkodnikiem polskiej fantastyki?
Czy Maciej Parowski był pionierem społeczeństwa otwartego?
Co Maciej Parowski sądził o naukowcach?
Jakim był redaktorem?
Co sądzimy o „hyde parkach” urządzanych przez Macieja?
Jak wypadły jego „eksperymenty” z cyberkultura, komiksem, filmem?
Odpowiedzi na te inne pytania – można posłuchać w filmie „Vapori – trzynaście pytań. Nasz portret Macieja Parowskiego”.

Fantastyczny Matt Parey – wizyta w kinie
Atari 65XE - 9 września, 2023Relacja z wyprawy do kina na film Fantastyczny Matt Parey.

Vonnegut kontra Nowy Świat
Ryszard Ochudzki - 2 października, 2022Niniejszy tekst to przedsmak Numeru 24 naszego magazynu.
W numerze będziemy m.in. patrzeć na Vonneguta przez współczesne (często ideologiczne) okulary.

Wolfgang Petersen – najważniejsze przesłanie
Manitou - 17 sierpnia, 2022Film Mój własny wróg – to naprawdę coś, nad czym warto pomyśleć, stojąc nad trumną niemieckiego artysty.
Dla własnego dobra…