Carl Weathers – twardy fircyk
Manitou - 3 lutego, 2024Kilka naszych refleksji o zmarłym artyście. Carl Weathers – znaczący aktor amerykańskiego kina i naszej wyobraźni.
* * *
1. Debiut Science Fiction – niespecjalnie pamiętam jak bardzo epizodyczna był postać żandarma w filmie “Bliskie spotkania trzeciego stopnia” – ale bardzo zazdroszczę i podziwiam. Co by nie rzec – film ten był jednym z głównych utworów “nowej fantastyki”. I obecność tam sympatycznego aktora to znaczący znak.
* * *
2. Wielowymiarowy Apollo Creed. Rola, z której jest najbardziej znany – to nie banalny obrazek boksera/gwiazdora. Ktoś się trochę wysilił pisząc tę postać.
Po pierwsze jest to gwiazdor który szuka wyzwań. Nie osiada na laurach. Jego niespokojne ciągłe szukanie czegoś nowego i nie cofanie się o krok – z jednej strony rujnuje jego karierę, i doprowadza do tragicznej śmierci. Z drugiej strony jest kołem napędowym całej historii i losów sympatycznego Włoskiego Ogiera.
Po drugie jest to bokser-śmieszek. Jego znakiem handlowym było wydurnianie się i pajacowanie. Jego walka z Iwanem Drago – gdzie przed starciem tańczył na występie Jamesa Browna (Livin in America) – w stroju Wuja Sama – to jedna z najbardziej zapadających w pamięć scen w tej rozległej sadze filmowej.
Po trzecie jest to postać coacha. Jego pamiętne poszukiwanie “oka tygrysa” – to też coś bardzo zapadającego w pamięć. Owszem, nie jest to może zbyt głębokie. Ot Hollywood. Ale proste historie są bardzo nośne.
Nie jest to może do końca na miejscu żart. Ale Sylwester Stallone, który już raz pochował Weathersa (Rocky IV) i wygłosił nad jego trumną rzewną mowę, nie zdejmując ciemnych oklarów – będzie mógł teraz udać się na prawdziwy pogrzeb swojego kolegi.
* * *
3. Wesoły Komandos z Nawarony – W 1978 Carl dostał za zadanie wprowadzić trochę życia do filmu “Komandosi z Nawarony”. Film miał ambicje, ale chyba trochę (jak to zwykle z poprawianymi ekranizacjami McLeana) odjechał od oryginału. Niemniej nasz czarnoskóry osiłek zagrał rolę wesołkowatego i bezpretensjonalnego “murzyna wśród pierwotnych prymitywnych Bałkańczyków” (którzy to Jugosłowianie też zostali przedstawieni, jakby dopiero co zeszli z drzew). I szczerze mówiąc, mimo obecności Harrisona Forda, czy niegdysiejszego Szakala (Edward Fox) który również mocno starał się odegrać ironicznego sierżanta Millera i paru innych nazwisk – ciemnoskóry wojak był najjaśniejszym punktem tej produkcji. Jego wygłupy ożywiły skostniały scenariusz.
* * *
4. Predator – Przy okazji tej produkcji wspomnijmy o tym aktorze, że znalazł swoje miejsce zarówno w SCU (Stallone Cinematic Universe) jak i SchCU (Schwarzenegger Cinematic Universe). I trochę podobnie jak w filmach o Rockym – wziął na siebie niewdzięczne zadanie zebrania łomotu. I to bardzo cenię w tych rolach. Pokazują one bardzo dobitnie to, o czym pisał Mickiewicz w swojej strofie “wiek męski – wiek klęski”. O ile wiem, też Pan Carl nie bawił się też w “dziadkowe kino akcji” pod szyldem Niezniszczalni.
* * *
5. Sobowtór. Carl Weathers był nieraz (a na pewno przez piszącego te słowa) mylony z innym czarnoskórym aktorem o nazwisku Billy Dee Williams (czyli Pamiętny Lando Carlisian z Gwiezdnych Wojen). Nie wiem czy jest to prawdziwe podobieństwo (fryzura, wąsik), czy przejaw rasizmu (biali nie rozróżniają czarnych i vice versa). Niemniej można przypuszczać, że amerykańscy filmowcy mieli chyba odrobinę poczucia humoru, umieszczając Carla w serialu Mandolorian. Jak również kręcąc w samym środku “Rockymanii”, w 1981 film “Nocny Jastrząb“, opowiadający o parze policjantów granych przez Sylwestra Stallone i Billego Dee Williamsa. Jestem przekonany, że twórcy liczyli się z tym, że widzom będzie się mieszać ta para.
* * *
Żegnaj Carl.
Manitou
Photo wiodące by M.
Co tu dużo rozwodzić się nad dokonaniami tego wybitnego karateki. Było ich wiele i internet opowie.
Dla mnie i dla mojego pokolenia najważniejsza była ta wielka epicka walka, jaką obejrzeliśmy wszyscy w tej samej chwili (stare czasy telewizji) kiedy na szklanym ekranie puszczali “Wejście Smoka” i pamiętamy ją po dziś dzień.
Bareja Biblia Conrad Cybulski Diuna Dukaj Fantastyka religijna Gwiezdne Wojny Historia Horror Houellebecq Huberath Jęczmyk Kloss Kobiety Korzyński lektury Lem Linda Masterton Mickiewicz Niemcy Parowski political fiction Postapo Romantyzm Rosja Sapkowski Seriale Sienkiewicz Simmons Strugaccy Stuhr Szulkin Szyda Słowacki Tolkien Twardoch Twin Peaks Tym Ukraina Vonnegut Wojna Ziemkiewicz Żuławski