Pietrek
Manitou - 23 lutego, 2024Żegnamy aktora który zagrał raz, ale pamiętnie. Marcin Barański czyli Pietrek z Podróży Pana Kleksa.
Młody chłopak został gwiazdą kina ponoć głównie dzięki dwóm okolicznościom. Po pierwsze śpiewał w chórze przy Teatrze Narodowym (łatwo tam było robić casting chłopców). A po drugie miał charakterystyczną czuprynę. Warto śpiewać w chórze i warto się wyróżniać wyglądem.
Dziś jak się patrzy na jego rolę, to można z uznaniem wspomnieć o dwóch sprawach:
Po pierwsze w porównaniu do dzisiejszych aktorów młodzieżowych, to wyjątkowo udana obsada. Rzutki, sprawny, wyrobiony fizycznie na PRLowskich trzepakach. Naprawdę pasuje do filmu.
Po drugie – również w porównaniu do dzisiejszych filmów młodzieżowych – jego postać wyrażała wyjątkową mieszkankę współczucia dla słabszych z uznaniem dla urwisów. Przypomnijmy że reżyser Krzysztof Grabowski każdy ze swoich filmów zaczynał w okolicznościach dość dla dziecka nieprzyjemnych, empatycznych. W pierwszej części Adaś Niezgódka był chłopcem stroniącym od towarzystwa, nieprzystosowanym. W drugiej części – chłopiec podobny do Pietrka – to sparaliżowany, jeżdżący wózkiem, pacjent szpitala, którego odwiedza Pan Kleks. A trzecia część – Pan Kleks w Kosmosie – zaczyna się i kończy w domu dziecka.
Może to nam się wydać łzawe, ale moim zdaniem bardzo dobrze uwrażliwiało i wychowywało małe dzieciaki. I taki Pietrek jednym swoim przejazdem na wózku po smutnym korytarzu i podciągnięciem się do łóżka i usypianiem wpatrując się na plakat z Michaelem Jacksonem – zrobił bardzo wiele dla uświadomienia młodym dzieciom że bardzo różne bywają losy ich rówieśników.
Współczesna ekranizacja Pana Kleksa opisuje losy młodej dziewczyny, która “poszukuje siebie” jeżdżąc elektryczną hulajnogą po Nowym Jorku i robiąc zakupy na eBayu. To też zapewne ważne, ale moim zdaniem świadczy o spadku ambicji scenarzystów i inflacji wartości.
Ale żeby nie antagonizować. Po prostu doceńmy tę rolę.
Manitou
* * *
Zrobili nienajgorszy film, ale polegli na walce z czterema żywiołami
1. Przegrali batalię o scenariusz (pewnie skasował się w komputerze).
2. Polegli w walce o osobowość Pana Kleksa.
3. Nie udało im się dodać niczego od siebie.
4. Nie ustali naprzeciw geniuszu Brzechwy (poezja), Korzyńskiego (muzyka), czy nawet Gradowskiego (słowa piosenek).
Ale zacznijmy od pozytywów. Bo jest ich naprawdę trochę. Z tego trzy rzeczy naprawdę udały się w tym filmie. To wilki, kobiety i lekki humor.
Bareja Biblia Conrad Cybulski Diuna Dukaj Fantastyka religijna Gwiezdne Wojny Historia Horror Houellebecq Huberath Jęczmyk Kloss Kobiety Korzyński lektury Lem Linda Masterton Mickiewicz Niemcy Parowski political fiction Postapo Rak Reymont Romantyzm Rosja Seriale Sienkiewicz Simmons Strugaccy Stuhr Szyda Słowacki Tolkien Twardoch Twin Peaks Tym Ukraina Vonnegut Wojna Ziemkiewicz Żuławski